Dziś szaro pod każdym względem, nie tylko pogody :). Aby dodać nieco koloru mam teraz kolorowego ptaszka: zielonego w różowe kropeczki. Próbuje zaprzyjaźnić się z gąską:
"Ocean codzienności" Paweł Stasiak
Przez zamknięte drzwi promień słońca wpadł
i chciał już zostać
Dzielić ze mną los zwyczajnych szarych dni
to byłaś Ty
Dałaś mi coś na zawsze, prawdziwą szansę
Przez ocean codziennych trosk
przez morza łez popłynąć chcę z Tobą
Odkryjemy nieznany ląd
ukryty gdzieś daleko stąd
Spośród wielu dróg wybrałem właśnie tę
wybrałem Ciebie
Choć przewrotny los nie szczędził gorzkich chwil
ufałaś mi
Dałaś mi coś na zawsze, nową szansę
Przez ocean codziennych trosk
przez morza łez popłynąć chcę z Tobą
Odkryjemy nieznany ląd
ukryty gdzieś daleko stąd
Choć nie dałem Ci nic, nie pozwól mi
bym z kamienia był, nie pozwól mi
bo Ty jedna mnie znasz.
Przez ocean codziennych trosk
przez morza łez popłynąć chcę z Tobą
Odkryjemy nieznany ląd
ukryty gdzieś daleko stąd
Przez ocean codziennych trosk
przez morza łez popłynąć chcę z Tobą
Ciepło pozdrawiam Wszystkich, którzy do mnie zaglądają. Piszącym :*
Zaglądam Asiu i ciepłe uściski posyłam :*
OdpowiedzUsuńHejka! Jakieś swoje wyczyny proszę tu pokazać, bo ja czekam!!! Ptaszka już znamy to dawaj dalej :)
OdpowiedzUsuńAsiu wiosna Ci się marzy i próbujesz zaczarować ją ptaszkami , niestety jeszcze musimy poczekać .
OdpowiedzUsuńŁadne roślinki masz na oknie , szczególnie ta z prawej strony , trochę schowana , ale ją wypatrzyłam . Zastanawiam się czy osłonki na doniczki robiłaś sama, , ciekawy pomysł .
pozdrawiam Yrsa
Darsi gąskę oczywiście poznajesz? Tia, ta śliczna gąska to dzieło Darsi :).
OdpowiedzUsuńKasiu aj aj aj, to mi problem. Chyba maszynę pożyczę i może jakieś kółko wymodzę, bo przy Twoich serduszkach !! nie śmiałabym nawet próbować :D.
Idę pozwiedzać co u WAS :]
Yrso roślinka, która Ci się spodobała to koleus, popularnie zwana pokrzywką. Wyróżnia się ozdobnymi kolorowymi liśćmi. Jest to coroczna ozdoba mojego balkonu i zawsze staram się przetrzymać kilka przez zimę. Z różnym skutkiem :]. Osłonka jest dość wiekowa, dostałam ją kiedyś razem z kwiatkiem.
OdpowiedzUsuńŚliczny ptaszek i gąska:))
OdpowiedzUsuńCiepło Cię pozdrawiam i dziękuję z serca za odwiedzinki na blogu:)Posyłam uściski i buziaczki:)
No cudowna gąseczka Ci wyszła!!!!!!
OdpowiedzUsuńA ja zapraszam na ksiązkową zabawę do mnie:)) Pozdrawiam
Tak, tak... gąska to nieomylny znak nadchodzącej wiosny i Wielkanocy ;-)))
OdpowiedzUsuńZaprzyjaźniaj się bliżej, dobrze Ci idzie! ;-)
Ściskam!
Żeglarskim pozdrowieniem Sail-ho! się witam ;-) Zaraz zaraz, czy Paweł Stasiak to nie ten z Papa Dance? Przypomniał mi się od razu przebój "Nietylakni", który jest moim ever-greenem, uwielbiam go. Oby do wiosny, zacznie się wtedy żeglarski sezon i jak Verne będzie można podróżować ;-))
OdpowiedzUsuńWitajcie kochane wiosenne dziewczyny :* (w słowach każdej widać tęsknotę za wiosną, widać, że kochacie życie :)) i Ty dzielny Marynarzu - Latający Holendrze :), poszukiwaczu.
OdpowiedzUsuńA co do Pawła Stasiaka, to ten sam :)
OdpowiedzUsuń