Komu zakładkę, komu? Wygrałam candy :))

1/3 soboty robiłam z córcią zakładkę dla jej Pani od fortepianu. Bardzo się starałyśmy, bo Pani jest wspaniałą, ciepłą osobą i chciałyśmy jej zrobić przyjemność. Poza tym jednak nie tak łatwo jest znaleźć wspólne stanowisko, cieszące dwie strony. Mała przeczytała ze 30 wierszyków zanim wybrała jeden i tak ze wszystkim :). 

Zdjęcia zrobiłam jeszcze przed polakierowaniem, ale już jest dawno polakierowana i Panią zdążyłyśmy wczoraj obdarować :).

Teraz jeszcze czekają w kolejce następne, na ten weekend:

To jeszcze nie koniec. Otóż muszę się pochwalić, choć raczej pochwały należą się Agak u której wygrałam Candy z okazji Dnia Dziecka i przyszły do mnie, od niej takie skarby:

 Byłam twarda i nic nie dałam nikomu tknąć, póki nie uwieczniłam na zdjęciu :). Teraz już po słodkościach zostało tylko miłe wspomnienie ale serwetki wciąż mam i myślę. Mimo, że jest ich po 3 lub 2, to ciężki mam orzech do zgryzienia, do czego je wykorzystać, bo póki co żałuję. To moje drugie candy, które wygrałam, przy czym pierwsze wygrałam, gdy jeszcze nie miałam bloga. To okropnie miłe... Za wszystko Aga bardzo serdecznie dziękuję i posyłam moc uścisków i serdeczności :*****

Na zakończenie muzyczna niezapominajka, którą serdecznie polecam: "In my secret life" Leonard Cohen:

Parę zdjęć z netu, dla wielbicieli koni:

oraz tych którzy chcieliby się uśmiechnąć: 

 "Co za niejadek. Jedz!"    ;)

Cytat na dziś? może z Lubomskiego :

"Jeszcze popłynę do takich wysp,
gdzie serca kompas w zachwycie drży,
osiągnę marzeń najgłębszy rów,
zawinę ogon do portu snów.

Jeszcze polecę do takich stron,
gdzie rosną skrzydła na miejscu rąk,
ze szczytów myśli obejrzę świat,
zmienię się w echo i górski wiatr"