W miniony weekend wyruszyliśmy całą rodzinką, naszym wiekowym autkiem 4x4, na podbój Ełku.
Była to impreza pod nazwą: 4x4 Family Adventure, corocznie organizowana przez Auto Świat.
Jak już pisałam w roku ubiegłym, jest to przygoda dla rodzin, które lubią aktywny relaks, sport i jazdę off-road.
Wszystko w pięknych, wyjątkowych miejscach i na powietrzu.
Niebo nad nami i pod nami
Jeziorko w Płocicznie
Rzeczka
Młyn
Nasza wieś polska:
Pola z makami, rumiankami...
chabrami po horyzont:
Nieodłączne elementy krajobrazu wsi polskiej :
- wierzby
- kapliczki
- bocianie gniazda
W Ełku była Edycja Kulinarna.
Mogliśmy poznać tajniki produkcji serów, masła, pieczenia chleba na zakwasie i babki ziemniaczanej oraz samemu coś niecoś zrobić.
Upiekliśmy babkę ziemniaczaną pod okiem Miejscowej Mistrzyni.
Jak każdy prawdziwy Mistrz, trochę wstydliwej :).
Zapoznaliśmy się z etapami produkcji sera.
...mogłabym jeść tylko to ;)...
Na zdjęciu ubijanie masła i stary piec chlebowy.
****
Mnóstwo wrażeń a tylko dwa dni... :)
Serdecznie Wszystkich pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia :)
Jomo
Więc mówmy o szczęściu... szczęściem bowiem jest rano otworzyć oczy, by ukazały się nam takie widoki... :) Cudowna natura- mogłabym godzinami leżeć pośród tych maków i chabrów, wpatrywać się w niebo i odczytywać z nieskazitelnie białych obłoków Boże myśli... Dziękuję za "zabranie" mnie w taką krainę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jadwigo i ja Ci dziękuję za Twoje słowa. Widzę, że mamy wiele wspólnego ♥
UsuńPrzytulam serdecznie :*
ale świetna wyprawa i cudne zdjęcia:-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz rację Anetko, wyprawa była udana :). Zdjęcia z pewnością mogłyby powstać piękniejsze...
UsuńCiepło pozdrawiam :)
Piękna wycieczka:)))
OdpowiedzUsuńHaniu szaleństwo ^^)
UsuńAle czego się nie robi dla rodziny :D
Pięknie, pięknie, dobrze że u mnie jest podobnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
PS Pamiętam o tacy, za jakiś czas się odezwę ;D
Aniu kochana i ja pamiętam :):)
UsuńSerdeczności posyłam :*
Jak pięknie, pogodnie, ciekawie i smacznie! Świetną wycieczkę miałaś! a to makowe pole....achhhh....aż troszeczkę zazdroszczę ;)....
OdpowiedzUsuńKochana, makowe pola i to dwa były, ogromne, od drogi aż do domów na horyzoncie. Nawet dziś mi żal, że zdjęć nie zrobiłam. Baśniowe miejsca.
UsuńŚciskam czule :*
Fantastyczne sielskie klimaty i piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wieś sielska, anielska... :))
UsuńAlbo się ją kocha albo nie...
Serdeczności posyłam :***
Takie rajdy to coś- fajna sprawa dla ducha i dla zdrowia! Prze urokliwe miejsca odwiedziliście! Pozdrawiam i miłego tygodnia życzę!
OdpowiedzUsuńDanieluś miejsc pełnych uroku jest tak wiele, nie sposób wszędzie być ale nawet popatrzeć na zdjęcia jest przyjemnie :)
UsuńCieplutko pozdrawiam :*
Jakie piękne zdjęcia, jakie cudna okolica:))
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc oglądaliśmy głównie wsie, kolonie, lasy i bezdroża Mazur - przepiękne, urokliwe miejsca :)
UsuńJakie piękne zdjęcia, jakie cudna okolica:))
OdpowiedzUsuńJakie piękne zdjęcia, jakie cudna okolica:))
OdpowiedzUsuńJakie piękne zdjęcia, jakie cudna okolica:))
OdpowiedzUsuńWspaniale rozpoczęty sezon! Uwielbiam takie klimaty:) Buziaki!
OdpowiedzUsuńEwciu kochana, dziękuję za odwiedziny, moc serdeczności posyłam :***
UsuńŚwietna wyprawa moja Kochana! Piękne miejsca i ciekawe przygody kulinarne, choć powiem szczerze co do of road'u mam mieszane uczucia, bo teraz to się stało bardzo modne i np w mojej okolicy w weekend nie można wejść do lasu, żeby nie zostać rozjechanym. Trasy specjalnie do tego celu zostały wyznaczone na starych pokopalnianych hałdach, ale tam mało kto jeździ, za to wszędzie indziej owszem. Znajoma zaryzykowała niedzielny spacer z dzieckiem i psem po leśnych ścieżkach, który skończył się potrąceniem i przejechaniem po nodze, psa i dziecko zdążyła wepchnąć w krzaki, ale sama nie uciekła. Oczywiście sprawca szybko się oddalił i tyle go widzieli. Wezwana policja stwierdziła, ze nie ma jak go znaleźć, rejestrację oczywiście miał ściągniętą. To ekstremalny przypadek, ale nagminne jest mieszanie spacerowiczów z błotem, sama miałam okazję zażyć takiej kąpieli, kiedy stanęłam grzecznie poza zasięgiem pędzącego auta, ale niestety nie poza zasięgiem błota spod jego kół. Nie wspomnę już o tym, że większość stałych miejsc na grzyby czy poziomki, gdzie zbieraliśmy je od lat, zamieniła się w rozjechaną czarną breję i krajobraz jak z marsa. W tym tempie z naszego pięknego lasu niedługo nic nie zostanie, dlatego raczej nie uważam tego "sportu" ani za sport, ani za coś pozytywnego. Strasznie się rozpisałam, ale na prawdę stało się to bolączką mojej okolicy, bo kiedy ma się wolny weekend nie można się już nawet wybrać na spokojny spacer, bo po lesie bezpiecznie jest się poruszać tylko na czterech kołach.
OdpowiedzUsuńOczywiście nie ganię Was za takie spędzanie wolnego czasu, pewnie korzystacie z wyznaczonych tras i nikogo nie rozjeżdżacie :) Ale tych z moich stron nie znoszę, ot co. :)
Ściskam serdecznie.
Kochana :) my zdecydowanie piratami nie jesteśmy i takiego zachowania, jakie opisałaś nie pochwalamy, wprost przeciwnie :). U nas wygląda to inaczej. Nie da się pominąć faktu, że jest to off-road dla rodzin z dziećmi, czyli raczej bezpieczna zabawa :). Trasy faktycznie są zaznaczone na mapie i nie wyobrażam sobie pędzić przez wieś i chlapać na ludzi. Zresztą po lasach, czy polach również. Kiedy byłby czas popatrzeć na niebieskie niebo, czy pochylić się na kwiatkiem, podumać przy kapliczce? Myślę zresztą Beatko, że mnie znasz i domyślasz się jaka to jest kategoria wypraw :))).
UsuńSportowe zmagania - zadania czekają nas na mecie i tu już wszystko co tylko podsunie organizatorom wyobraźnia. Jeździmy na czas rowerem, skaczemy, biegamy, gotujemy, pływamy kajakiem, odszyfrowujemy szyfry i zagadki, błądzimy, szukamy ... słowem cuda wianki :D.
Buziaki posyłam kochana :***
Ja wiem Kochana, że ni po ludziach, ani, a może tym bardziej, po zwierzątkach byś nie jeździła! Ja mam tylko uczulenie na moich rodzimych rozjeżdżaczy, którzy nie mają umiaru, stąd ten długi wywód. :) Bo jak mi coś na duszy ciąży, to muszę to wypuścić :) czasami też nie zachowując umiaru :P Choć na co dzień raczej milczący ze mnie osobnik! :D Bynajmniej nie bierz do siebie tego, co naklikałam w porywie uczuć. :)
UsuńPS. Nareszcie zrealizowałam projekt, o który mi chodziło. Teraz dłubię dodatek, który ma być nagrodą za świętą cierpliwość z Twojej strony i ten niemożebnie długi czas realizacji wymiankowej. Mam nadzieję, że jedno i drugie również i Tobie się spodoba, będzie Twoją prywatną tęczą, choć kolorystycznie bardziej bogatą od tej na niebie. :) Ściskam :*
Beatko Słonko u mnie i do mnie możesz mówić co chcesz. Ja doskonale czytam i rozumiem, w najlepszym tego słowa znaczeniu, także bez obaw :))). Sama mam zdolności do gmatwania rzeczy prostych, także tym bardziej ^^). Czytam nawet między wierszami ;DDD.
UsuńP.S. Bęcki Ci się należą! Nie za czas, który jak już pisałam, nie ma dla mnie żadnego znaczenia, tylko za myśli i pomysły o dodatkach! Ogólnie myślę, że my jako ludzie, zbyt wielką wagę przywiązujemy do czasu... na który de facto nie mamy żadnego wpływu...
Buziaki posyłam :***
Ale mieliście bomba wypoczynek! Zazdroszczę tych wspaniałych wrażeń, przeżyć i widoków :)
OdpowiedzUsuńKasieńko kochana, także szykuj się i do spotkania na szlaku! :D
UsuńSerdeczności posyłam :*
super wycieczka, zdjęcia śliczne, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń:))) Gosieńko buziaki posyłam :***
UsuńPrzepięknie oddany klimat polskiej wsi. I te gniazdo bocianie... I te makowe pola... Cudnie!
OdpowiedzUsuńKlimat Madziu każdy chyba widzi tak, jak czuje sercem :). Cieszę się, że widzimy go podobnie :D.
UsuńŚciskam czule ♥
Ale wyprawa! Świetne fotki, mnóstwo przeżyć- warto tak podróżować!
OdpowiedzUsuńBasiu zdjęć jest chyba ze 100. Jednak większość w podobnym klimacie :).
UsuńKażda podróż jest przeżyciem :).
Byłaś tak blisko mnie, a klimaty wsi każdy widzi i odczuwa po swojemu , ale musisz przyznać, że Ełk to piękne miasto pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńW Ełku gościliśmy na nocleg, było pięknie :)
UsuńPierwsze zdjęcie cudownie rewelacyjne... a cała wyprawa... tylko do pozazdroszczenia ;-)))
OdpowiedzUsuńi ole przyjemniej spędzić weekend wśród ludzi i przyrody niż w markecie niż przed telewizorem... okolica piękna.... a i pogoda Wam się udała ;-)))
Pozdrawiam cieplutko z deszczowego kraju ;-)))
Zazdraszać nie ma czego, służę mapą w razie czego i namiarami szczegółowymi :)))
UsuńPogoda nam dopisała. W trakcie spływu chmury deszczowe krążyły ale dzięki Bogu deszcz nas oszczędził :)
Ciepluteńko pozdrawiam :*
Sielsko, anielsko :) Człowiek już się prawie przyzwyczaił, że mieszka w takim pięknym miejscu, ale co zrobić to fakt :)
OdpowiedzUsuńChaguś kochana, prawda jest taka, że jeziora mogłabym łyżkami ;) uspokajają mnie tak samo jak uroki wsi... klimaty akuratnie dla mnie :)
UsuńA w tym domku z miejsca bym ZAMIESZKAŁA, gdzie ON, gdzie Jomo Kochana i najadłam się Twoimi krajobrazami, kwiatami, strumieniami i powietrzem do syta :) :) :)
OdpowiedzUsuńMaryś na trasie on Ci, opuszczony, zaniedbany, ruiny i krowy dokoła ale uroczysko dla duszy jak ze snów...
UsuńMuszę go odwiedzić, muszę, zakochałam się w nim i po coś widać go pokazałaś :) :) :)
UsuńZachowam tę stronę na dobre wspomnienie i ten post zapiszę w szkatułce marzeń - na drodze na Ełk?
Maryś duszko Niebieska bęcki mi się należą, bo nijak przypomnieć sobie nie umiem, choć myślę STRASZNIE. Jednak odszukać nie jest trudno, bo całą trasę mam w pamięci. Na jednej ze ścieżek stał ten Dwór Straszny, obok jeszcze zabudowania gospodarskie były i krowa łaciata się pasła...
UsuńWysiadłam sfotografowałam ale miejsca nie zaznaczyłam. Trzebaby jechać od początku.
a może raczej trzeba by?
UsuńHahaha, będę szukać - będę szukać!
UsuńW razie czego - czyli miłości nieziemskiej, służę mapą :)
Usuńale mieliście rajską zabawę. Pochwalę się że my też więc zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńByłam kochana :)
UsuńJejku, zdjęcie rzeczki jest jak z najpiękniejszej "dżungli" :))))))
OdpowiedzUsuńZachwycające są takie weekendy!!
Sylwuś masz rację. Wrażeń ja za tydzień :)))
UsuńAż dziw...
Joasiu, super wyprawa. Choć sama nie uskuteczniam takich przygód, to z utęsknieniem czekam na urlop. Wtedy wyjeżdżam na Roztocze, narzucam plecak na grzbiet i wyruszam w drogę. Chadzam wytyczonymi szlakami, ale nie tylko... Podziwiam polską wieś, witam się z bocianami i innymi ptakami, rozmawiam z polnymi kwiatami, muskam palcami źdźbła traw, wpatruję się w niebo i kocham zachody słońca. Ech...jeszcze 1,5 miesiąca:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie bardzo cieplutko:-*
Joluś kochana wybrałabym się z Tobą...
Usuńoj tego sera i baby chętnie bym spróbowała , śliczny pobyt mieliście..
OdpowiedzUsuńSera sama jednak nie zrobię... jeszcze...
UsuńAle babę, mam plan, jak najszybciej. Szukam tylko chętnego do starkowania 5 kg ziemniaków...;D
Pięknie i pogoda dopisała aż się ckni za urlopem. Rzeczywiście typowo polskie krajobrazy. Rozrzewniłaś nas tymi fotkami i świetny ten opuszczony dworek. Chętnie bym taki kupiła.....kiedyś.
OdpowiedzUsuńDworek miał swój urok. Mimo opuszczenia wyglądał dostojnie i budził myśl o ludziach, którzy kiedyś te miejsce kochali. W budowie był też nietypowy, niesymetryczny.
UsuńKiedyś...o tak :)
Ale miałaś fajnie :)
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię serdecznie kochana :***
UsuńA ja chcę tam na tą łąkę kwieciem umajoną ... uczerwcowioną (?) i tego sera mi daj ....
OdpowiedzUsuńNa łąkę kochana możesz przyjechać do mnie :))), tylko z tym serem jest problem... cały już zjadłam ;P
Usuńale cudne widoki!!Fantastyczna wycieczka:)
OdpowiedzUsuńEluś widoki mam wciąż jeszcze pod powiekami...
UsuńWycieczkę tego typu, polecam wszystkim, którzy nie mają zbyt wiele urlopu a chcą szybko oderwać się, odreagować - sprawdzony sposób :).
Zdjęcia krajobrazu są cudowne, takie wesołe... aż chce się żyć. Bardzo lubię gdy za oknem świeci słońce i jest tak pięknie jak na zdjęciach. Widziałam w poprzednim poście Twoją szkatułkę, taką niebieska na zamówienie i muszę przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem. Szkatułka jest przepiękna, idealnie zrobiona i w ogóle :) Widzę, że masz powodzenie w bloggowaniu, oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńprzesolone-inspiracje.blogspot.com - Serdecznie zapraszam na nowego bloga o masie solnej, komentarze mile widziane :)
Witaj Olu, chętnie Cię odwiedzę :).
UsuńSzkatułkę niebieską zrobiłam w prezencie. Bardzo przyjemnie mi się ją tworzyło. Lubię mieć czas i robić tak jak mi w duszy gra :). Tym bardziej dziękuję za ciepłe słowa :*. Serdecznie zapraszam.
Nie ma to jak natura.Samo piękno w najwspanialszym wydaniu.Oj mam zaległości obecnie we wszystkim.W blogowaniu, w wojażowaniu a przede wszystkim w odwiedzinach.Pewnie się nie da dogonić przeszłego czasu, ale można próbować nadążyć za teraźniejszym.Co próbuję uczynić.Wszak łąk ukwieconych wokół mojej okolicy nie brakuje.
OdpowiedzUsuńAle Ełk i okolice są mi świetnie znane:)
Piękna ta Twoja fotorelacja ze wspaniałego wypoczynku.
Moc zaległych serdeczności posyłam.
wspaniała wyprawa, a nasza polska wieś najpiękniejsza!
OdpowiedzUsuń