Dziś z samego rana zapraszam na kawkę :). Proszę, proszę się częstować. Kawka dla każdego
i specjalna dla Darii za podjęcie wyzwania i uszycie Pirata :)).
Chciałabym każdemu zafundować pogodny nastrój, wbrew temu, że dziś poniedziałek. Ale już niedługo piątek - wolnego początek ;).
i specjalna dla Darii za podjęcie wyzwania i uszycie Pirata :)).
Chciałabym każdemu zafundować pogodny nastrój, wbrew temu, że dziś poniedziałek. Ale już niedługo piątek - wolnego początek ;).
Skoro już mamy coś dla ciała to jeszcze dla ducha:
Hanna Banaszak "Pogoda ducha"
Rano wstajesz zły
Wszystko z ciebie kpi
Nie chce ci się nic
Zwłaszcza żyć
Wiec biedny jesteś
Bo nie wiesz nawet
Że masz prawdziwy skarb
Skarb w postaci mnie!
Kto rozjaśnia ci wszystkie szare dni
Kto nadzieje ma aż do dna
No kto rozśmiesza gdy nie do śmiechu ci
Wszystko to na siebie biorę ja!
Wszystko z ciebie kpi
Nie chce ci się nic
Zwłaszcza żyć
Wiec biedny jesteś
Bo nie wiesz nawet
Że masz prawdziwy skarb
Skarb w postaci mnie!
Kto rozjaśnia ci wszystkie szare dni
Kto nadzieje ma aż do dna
No kto rozśmiesza gdy nie do śmiechu ci
Wszystko to na siebie biorę ja!
Bo mnie na uśmiech zawsze stać
Nie lubię życia brać
Zbyt serio, serio zbyt
Bo ja na przekór wszystkim tym
Co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!
Nie rozmieniaj mnie
Na humory złe
Gdy dopadnie spin
Nie top w szkle, o nie
Dobry dla mnie bądź
Kochaj, szanuj, chroń
Ja przy życiu cię
Trzymam bądź co bądź!
Nie lubię życia brać
Zbyt serio, serio zbyt
Bo ja na przekór wszystkim tym
Co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!
Nie rozmieniaj mnie
Na humory złe
Gdy dopadnie spin
Nie top w szkle, o nie
Dobry dla mnie bądź
Kochaj, szanuj, chroń
Ja przy życiu cię
Trzymam bądź co bądź!
Niebo pełne chmur
Malkontentów chór
Przekonuje ze gorzej jest niż źle
Nim uwierzysz w to
Nim się wtopisz w tło
Szybko na ratunek wzywaj mnie
A ja - pogoda ducha twa
Natychmiast zjawiam się
Gdy czuję że ci źle
A ja - jak wierny anioł stróż
Pocieszam cię co dnia
Beze mnie ani rusz
Bo mnie na uśmiech zawsze stać
Nie lubię życia brać zbyt serio, serio zbyt
Bo ja - pogoda ducha twa
Gdy potrzebujesz mnie
Po prostu zjawiam się!
To mnie wymyślił dobry Bóg
Byś przez to życie złe
Z nadzieja przebrnąć mógł
To ja na przekór wszystkim tym
Co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!
Malkontentów chór
Przekonuje ze gorzej jest niż źle
Nim uwierzysz w to
Nim się wtopisz w tło
Szybko na ratunek wzywaj mnie
A ja - pogoda ducha twa
Natychmiast zjawiam się
Gdy czuję że ci źle
A ja - jak wierny anioł stróż
Pocieszam cię co dnia
Beze mnie ani rusz
Bo mnie na uśmiech zawsze stać
Nie lubię życia brać zbyt serio, serio zbyt
Bo ja - pogoda ducha twa
Gdy potrzebujesz mnie
Po prostu zjawiam się!
To mnie wymyślił dobry Bóg
Byś przez to życie złe
Z nadzieja przebrnąć mógł
To ja na przekór wszystkim tym
Co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!
Jeśli już uśmiech jest na twarzy, dzień zaczął się pogodnie, to dalej można nie czytać ;)
Specjalnie na Wyzwanie Brydzi #30 z Szuflady zrobiłam obrazek dla synka, fana piratów, żołnierzy i samochodów :):
Nie powiem, żeby było łatwo, bo kolory były mi nie po drodze: biały, żółty, czerwony i zielony. Ale w końcu wymyśliłam. Kolor zielony jest poszkodowany. Zrobiłam nim stempelki, ale niestety na czerwonym tle nie widać, że tusz był zielony. Ale jabłuszko jest zielone :) Także zgłaszam się i proszę się nie śmiać, albo najpierw zasłonić monitor ;)
******************
Na zakończenie:
Zacznę od MM była nie do zniesienia ale jakie to ma znaczenie kiedy do dziś jest najlepsza ;)
OdpowiedzUsuńSynek to pewnie zadowolony z fajnego obrazku.
Dla mnie również kolory nie po drodze, więc nie wiem co bym mogła zrobić w tej tonacji. Dobrze sobie poradziłaś.
A pogoda ducha jakże nam potrzebna aby znieść tą naszą egzystencję ziemską ;)
Buźka!
Jaka dobra kawka! Tak cudnie podana! I obrazek dla synka świetny, akurat w klimatach mojego Adasia.
OdpowiedzUsuńZapewniłaś pewnie nie tylko mi dobry nastrój w poniedziałkowy poranek. Dzięki...
OdpowiedzUsuńMmmm... Kawka !
OdpowiedzUsuńSuper obrazek zrobiłaś , jabłuszko zielone też jest widoczne.
I wielkie brawa za odwagę!!! Obrazek wyszedł śliczny!!! Dziękuję za udział w Szufladowej zabawie!
OdpowiedzUsuńP.S.Pyszna kawka :))
Dziękuję dziewczyny! Na kawkę wpadajcie częściej :))
OdpowiedzUsuńKawka mniam dziękuje bardzo. Ładny obrazek zrobiłaś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoja sowa mi trochę dokucza, a chciałam jeszcze napisać, że ten cytat M.M. jest świetny
OdpowiedzUsuńEve kochana ona tak z miłości, albo inny powód ma :)
OdpowiedzUsuńOkienko musisz sobie przewinąć w inne miejsce.
Jomo ja się na Twoją sowę nie gniewam radze sobie z nią. Fajny taki rozśmieszacz :) z niej jest rzuca we mnie serduszkami :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJomo, nawet nie wiesz jakiej ochoty nabrałam na taka kawke z pianką, mmm... Niestety nie potrafię takiej zrobić. Obrazek dla synka i na wyzwanie super. Podoba mi się też cytat Marylin. W ogóle chyba będę musiała sobie przejrzeć Twojego bloga, bo wiele cytatów mi się podoba i myślę, że są godne zapisania w moim specjalnym zeszycie. A sówka na moim notesie jak najbardziej szyta ręcznie. Zachodu trochę z nią było, dużo poświęciłam czasu ale efekt końcowy mnie samej się podoba. ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i również śle buziaki. :*
Świetny tekst piosenki. I myśl, że jest się ta "pogodą ducha". I żyć tak by zawsze stać nas było na uśmiech, nawet przez łzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Joasiu.
Aga.
Piwi kochana, zrobię Ci taką, jeśli los zechce :) nie tylko wirtualną :D. Już ja widzę ten złotomyślik, z superaśną sówką :))
OdpowiedzUsuńAga, dziękuję Ci kochana, podwójnie :**
Jak tu u Ciebie milusio. Przy przepysznej kawce poczytać, powspominać i pooglądać cudności.
OdpowiedzUsuńRameczka dla synka rewelacyjna
Pozdrawiam
Kaśka DT Szuflada
:)) warto było się zgłosić, aby takie miłe odwiedziny mieć :))), dziękuję Wam Szufladowe Dziewczyny :D
OdpowiedzUsuńTroszkę się spóźniłam.Miałam jak wiele z nas problemy blogowe.Ale i tak poprawiłam sobie zdecydowanie nastrój.Cytat wspaniały.Obrazek śliczny.Piosenkę baaaaardzo lubię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo,bardzo serdecznie.
Bardzo dziwne rzeczy się dzieją... Piszesz o poniedziałku, a u mnie oba Twoje ostatnie posty są... wczorajsze. Nie mówiąc o tym, że zamieszczenie komentarza graniczy z cudem...
OdpowiedzUsuńI tak oto (ułomna) forma przesłoniła treść... A u Ciebie jak zwykle tak pozytywnie, tak radośnie ;-))
A na candy i tak się zapiszę! Niech się blogger wypcha ;-)))
Ściskam Cię czule, kochana Jomo!
OJJJ KAWKI MI SIE ZACHCIAŁO-TAK APETYCZNIE WYGLĄDA-POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuń