Mów o szczęściu.

I bez Twojej niedoli świat jest wystarczająco smutny.

Żadna ścieżka nie jest tylko wyboista.

ELLA WHEELER WILCOX 1855-1919

Obserwatorzy

poniedziałek, 4 marca 2013

Anioły są wśród nas



Ciągle jeszcze istnieją wśród nas
ANIOŁY.
Nie mają wprawdzie żadnych skrzydeł,
lecz ich serce jest bezpiecznym portem
dla wszystkich, którzy są w potrzebie.

-Phil Bosmans

„Dobroć serca jest tym, czym ciepło słońca: ona daje życie.”
- Henryk Sienkiewicz

„Może się wydawać, ale dobro jest darem,
ale tak naprawdę jest wynikiem ciężkiej i uczciwej pracy.”


Anioły są wśród nas

Mam na to mnóstwo dowodów. Jedne Anioły są całkiem Przejrzyste lub całe Niebieskie, inne Zwyczajnie Niezwykłe, jeszcze inne Zupełnie Nieoczekiwane. Są i Swojskie Anioły Codzienne ale nie o tych dziś będzie mowa. … Zatem będzie od początku ich pojawiania się w Domu pod Dobrą Nowiną ale nie tak zupełnie od samiutkiego początku, tylko od ostatniego.

 1.
      Pierwszy przyfrunął Anioł niebieski od Ataboh z Artystycznego Bohaczykowa. Cztery posty temu pisałam, że pilnie potrzebuję i poszukuję Anioła Opiekuna na rok 2013 i ta niemożliwa zupełnie, szalona i kochana najserdeczniej duszyczka zaraz mi go przysłała.

Anioł kieszonkowy, do damskiej torebki, aby był wciąż pod ręką :)))


DZIĘKUJĘ Ci gorąco, Aniołku kochany, Wzruszaczu serdeczny :***


2.      

    Na Walentynki listonosz przyślizgał się do mnie z dwiema przesyłkami. 

To przywędrowało karnawałowe candy od Ediny.


Zdjęcie zapożyczone z Leśnego Zakątka (moje nie wyszło tak ładne). Edytko Frywolna maska wygląda wspaniale! Jest bardzo elegancka i zupełnie wyjątkowa. Te frywolitkowe zakrętasy są zupełnie niesamowite. Jeśli nie uda mi się nigdzie jej założyć na pewno wykorzysta ją córcia na przyszłoroczny bal choinkowy, bo już nie może się doczekać ;).

Edytko DZIĘKUJĘ CI najserdeczniej!!!
Buziaki posyłam:***

Druga Walentynka, była od Kajki. No i co tu dużo mówić, sami zobaczcie ile najprzeróżniejszych serwetek do mnie do przywędrowało: :)))))

Możecie już składać zamówienia ;D do koloru, do wyboru ;).
Ja tylko zamawiam duuużo czasu i worek pomysłów!

Kajkusiu z całego serca najmocniej DZIĘKUJĘ za ten prezent niespodziankowy!
Jest wspaniały, też postaram się Ciebie niespodzianie przysypać ;).

 3.

    DZIĘKUJĘ kochanej Anstahe, która zorganizowała przepiękne candy, wywołało ono wiele wzruszeń i radości. 
Przywędrowały do mnie zupełnie wyjątkowe dzieła jej rączek  i wciąż jestem pod ich urokiem.

Zdjęcie zapożyczone z bloga Anstahe.

I u mnie:

na honorowym miejscu:

Woreczek, który odnalazł swoje miejsce w kuchni, jako schowek na tabletki:

Uśmiechów tysiące i … tęsknotę za słońcem, kwiatami, rowerem


Anstahe kochana najpiękniej, najmocniej z całego serca Ci dziękuję!!!!
Jestem Ci ogromnie wdzięczna i zauroczona na zawsze! :D
 :***


 *******

Sami teraz widzicie, że Anioły są po prostu wśród nas J.

Kochanym Anielskim bloginiom jeszcze raz z serca, najgoręcej i najmocniej DZIĘKUJĘ!!
Ściskam czule i posyłam buziole :*****

*******

A co u mnie? Ściskam TU najserdeczniej życzliwe Przyjacielskie Aniołki, które pytają. Otóż nie za wiele. Wciąż, niezmiennie walczymy na froncie chorobowym. Choróbska niemożliwe wcale nie chcą nas opuścić. Mogłabym nawet rzec, że czują się u nas, jak ... w domu! ]:/ Licząc od stycznia walczył już mój synek, córcia, potem mama, ja jeden dzień (ale TO się nie liczy!) potem była chwila na przegrupowanie sił i zaczęło się ponownie, tylko kierunek natarcia uległ zmianie. Zupełnie nieoczekiwanie, z dnia na dzień, mój kochany Marynarz został  najbardziej Pociągającym mężczyzną świata i mało brakowało a niebo runęłoby nam na głowę ;). Pozarażał pół rodzinki, skutkiem czego córcia tydzień antybiotykiem walczyła, teraz synek i druga mam zastrzykami wojują. Ja okopałam się już do tego stopnia, że tylko czubek głowy mi wystaje (a może to jest jeżący się włos???) z kołaczącą się myślą, że złego licho nie weźmie i tego się trzymajmy ;D.
Uff, nie no, nie jest tak źle, jakby mogło wyglądać. Nie tylko chorujemy, bo przecież też tyle samo razy zdrowiejemy :).

Następny post będzie miał numer 100. Nie napiszę go, dopóki czegoś nie wymyślę. Także podpowiedzi są bardzo wskazane, tym bardziej, że zaniedbałam też urodzinki bloga a przecież tak być NIE może!
Myślę nad jakąś szkatułką, tylko w jakim stylu albo z jakim motywem byście sobie życzyli kochani?


Dziękuję serdecznie za komentarze, witam serdecznie nowe obserwatorki i ciepło WSZYSTKICH pozdrawiam. Dobrego, zdrowego tygodnia Wam życzę i liczę na Waszą pomysłowość i inspiracje :***

34 komentarze:

  1. Ale wspaniłości dostałaś:))dużo zdrowia życzę, pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne ,cudowne dary pamięci i dzieła rączek są wspaniałymi prezentami.Tak,masz rację ,że Anioły są wśród nas.Pozdrawiam serdecznie i gratuluję takich przyjaznych ,anielskich skrzydełek wokół Twojej osoby:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Asieńko, nareszcie jesteś!!!! stęskniłam się za Tobą:)
    Prezenty przecudne dostałaś - gratuluję z całego serduszka!:)
    Życzę Wam duuuuuużo zdrówka, dbajcie o siebie:-) a Ciebie Kochana zapraszam do zabawy w 17 pytań - jeżeli masz ochotę i czas oczywiście, nie zmuszam:)
    Ściskam mooooocno!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Duuużo zdrówka... i ten aniołek taki maleńki i osobisty... ale on ma siłę :))) będzie dobrze!
    Ale prezentowo u Ciebie super.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anioły przyciągają Anioły. Zdrówka wszystkim Wam życzę - niech choróbska wraz z zimą za siódme morza uciekają.
    A co do szkatułki, to myślę, że w stylu vintage winna być:))
    Pozdrawiam cieplutko i wiosennie, bo wiosnę u mnie już widać "gołym" okiem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja wiem Joasiu, że te anioły bardzo chciały do Ciebie trafić. Mam też nadzieję, że nasza obecność da Ci siłę i zawsze gdzieś tam w poblizu bedziemy na Twoje zawołanie. Trzymaj się dzielnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Anioły wędrują tam, gdzie ich potrzebują:) Gratuluję przecudnych prezentów, napatrzeć się nie mogę. Anstahe tak czaruje wtążeczkami... A co do podpowiedzi, to z Tobą kojarzą mi się ptaszki wszelakie, róże (nie wiem czemu - może wydajesz mi się tak delikatna jak kwiatuszek?)...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale cudne prezenty dostałaś ! To prawda - anioły są wśród nas, bylebyśmy tylko mieli oczy zdolne je zobaczyć...

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, że w tym całym chorobowym chaosie dzielnie się trzymasz! Dużo zdrówka dla Was wszystkich! Prezentów dostałaś moc i wszystkie przepiękne.
    "Wszys­cy jes­teśmy aniołami z jed­nym skrzydłem: mo­żemy la­tać tyl­ko wte­dy, gdy obej­miemy dru­giego człowieka." (Bruno Ferrero)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana życzę dużo zdrowia!
    Prezenty wspaniałe :)

    Serdecznie pozdrawiam i posyłam nutkę pierwszych promyczków słońca-Peninia ♥♥♥

    http://peniniaart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Cuda,istne cuda, haftowany(chyba)obraz to mistrzostwo,cos pięknego!!Pozdrawiam i zycze zdrówka:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Asiu trzymaj się ciepło w końcu choroby miną i słońce zagości w Twoim domku.
    A prezenty cudowne. Do mnie też ciągle coś przychodzi i niebawem pokaże :)

    Pozdrawiam słonecznie

    PS Konie rzeczywiście bez zadków :)ale inaczej nie wyszło.
    Tak Pani sobie życzyła.

    OdpowiedzUsuń
  13. Asieńko ,przecudne prezenty do Ciebie przyleciały :)
    Może te słoneczko w końcu przegoni wszystkie choroby i tego Wam życzę :)
    Co do podpowiedzi to może jakaś wiosenna szkatułka z ptaszkami :)
    Ściskam najmocniej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne prezenciki, do pozazdroszczenia, choć ja Tobie nie zazdroszczę, jesteś ciepłą, dobrą Osobą więc takie gesty są w pełni uzasadnione. Mam nadzieję, że zbliżająca się wielkimi krokami wiosenka, słoneczkiem rozgoni wszystkie paskudne choróbska w Twoim domku. Ściskam ciepło. :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj! pewnie nie wygram, bo nie mam szczęścia, ale może skrzyneczka z aniołkiem:-).
    Fajnie, że masz tylu blogowych znajomych, którzy przysyłają Ci różne cudeńka, ja niestety nie posiadam takich Aniołów,
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  16. Oczywiście ,że Anioły mają nas w swoje opiece. Najbardziej te podarowane od serca jak ten Twój od Ataboh. O dziełach Anstahe rozpisywałam się niejednokrotnie i powtórzę,że brak mi odpowiednich słów do zachwytu nad nimi.
    Oby ta zbliżająca wiosna pozwoliła pozbyć się tych wszystkich problemów z chorobami.Właśnie całkowicie zaniemówiłam i rodzina będzie miała "spokój"
    Pozdrawiam bardzo cieplutko i serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj dawno mnie tu u Ciebie nie było. Dzisiaj piękny pełen Aniołów post. Jak to dobrze, że tyle dobrych duszyczek jest na świecie. Prezenty wszystkie cudne. I mam nadzieję, że wiosenne słonko wszystkie choróbska przegoni.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale cudeńka :)
    Życzę zdróweczka i czekam na setny post :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też miałam 3 tygodnie z grypa w tle .Ale ja sie uchowałam :o) jedna jeno z całej ósemki, nawet mama padła ,a to żołnierz doskonały :o).No cóz Joasia zdrowiej bo jak kobieta choruje to w domu trrrragedia :).Ślicznosci jak zawsze ....nie ma to tamto .Buziaki czosnkowe sle :o)

    OdpowiedzUsuń
  20. O tak Asiu, mimo że "niewidzialne" Anioły są wśród nas:)) Śliczne rzeczy dostałaś:) A ja wczoraj miałam cudne spotkanie z jednym Aniołem blogowym, dzięki któremu wracają mi zawsze siły i energia życiowa. Duuużo zdrówka Wam życzę i ściskam mocno. Ania

    OdpowiedzUsuń
  21. przepiękne prezenty.zdrówka rzyczę całej rodzince.

    OdpowiedzUsuń
  22. Prekrasni radovi, hvala na posjeti:-)

    OdpowiedzUsuń
  23. uwielbiam ich obecność - do nas taki przepiękny właśnie trafił, że za każdym spojrzeniem mam łzy w oczach.
    Serdeczności Dobra Nowinko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. p.s. przeszukałam stronę w poszukiwaniu e-mail... W sprawie dziewczynki tej z misiem... ale nie odszukałam - ślepa chyba (napisz proszę listdomarys(at)gmail.com)

      Usuń
  24. Zdrówka życzę i zachwycam sie obrazem z Lawendą cudny jest ,piękne prezenty dostałaś ,pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  25. Dzięki za odwiedziny, ogladam sobie Twojego bloga i pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Życzę Ci,żeby woreczek na lekarstwa był zawsze pusty i wisiał tylko do dekoracji.Limit chorób już wyczerpany:)Prezenty dostałaś tak obłędne,że nie wiem na co patrzeć!Laweeeenda!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. dawno mnie tu nie było...i co???? sówka zniknęła????pieknosci..ale obraek najcudniejszy:))))))))

    OdpowiedzUsuń
  28. Asiu, ja wierzę, że każdy z nas ma swojego dobrego anioła, dlatego myślę, że najwyższy czas, by Twój obudzł się z zimowego snu i obsypł Was zdrowiem :) . Pozdrawiam serdecznie i zapraszam Cię Marta :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Pięknie obdarowały Cię te dobre aniołki i jakże przyjemnie, gdy takich aniołków wokół Ciebie dużo! Mam nadzieję, że ze zdrowiem już dobrze, więc życzę pogodnych, dobrych dni i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  30. wspaniałe prezenty, życzę Ci jak najwięcej takich spotkań z Aniołami!

    OdpowiedzUsuń
  31. Generally I do not read post on blogs, but I wish to say that this write-up very pressured me to take a look at and do it!

    Your writing style has been amazed me. Thank you, quite great article.



    my web-site: christmas breakfast recipes

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękne i wspaniałe prezenty..Ja wierze w dobre Anioły...one zawsze pomagają i ...powodują, że człowiek czuje się dużo lepiej...
    Pozdrawiamn ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Te felicito muy lindos todos tus trabajos

    OdpowiedzUsuń

Za Twój komentarz najserdeczniej DZIĘKUJĘ :***
Zapraszam słonecznie *♥*

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
schoenen-tag-0007.jpg von 123gif.de