podziękować Wam kochani za serce, myśl o mnie-Malusiej Kropce,
chwileczkę poświęconą, aby ręką skreślić słówko...
czasami w pośpiechu (- nie chcę tłumaczeń! Ani jednego. Bo dla mnie kochani, to wcale nie ma
takiego znaczenia,
jakie ma dla Was, bo ja czuję coś ZUPEŁNIE INNEGO...) widzę w tej kresce tuszu Wasze serce
i to jest najcenniejsze... tak mnie to chwyta za serce... i hołubię tę myśl drogą, jak dziecię...
Czasami niby drobiazg pisze Miła, najmilsza ręka a przecież tyle serca w nim widzę, że o poświęconym bezcennym czasie nie wspomnę... dla mnie Twoje serce nie jest drobiazgiem,
jest po prostu... BEZCENNE...
Cała gromadka Słodziaków najmilszych od
Janeczki.
***
Wyjątkowa, oryginalna kartka świąteczna od
Juty.
***
Serdeczne, przepiękne kartki od
Mysi i Yrsy...
***
CUDO takie od
Chagi, jestem zaskoczona...i jak mi z tym dobrze, oj cudnie...:)
***
***
Tyle skarbów, WZRUSZEŃ, tyle serca...
DZIĘKUJĘ Wam kochani, najmilsi...
*♥* *♥*
*♥**♥* *♥**♥*
*♥**♥**♥*
*♥*
Moje osobiste serdeczne latacze też fruwają po świecie ...

może w pośpiechu serca pisane, rozsyłane...
A czasami wcale bez pośpiechu :).
Tak jest w tym naszym życiu, że my planujemy, a życie pisze swoje scenariusze...
Pamiętacie moje cudne prezenty gwiazdkowe?
Dopiero z nich się pomalutku wywiązuję.
Małgosia była dla mnie bardzo dobra, że o cierpliwości nie wspomnę :).
Spełniła moje marzenia, które o
tu i
tu i jeszcze cudne
serduszka można sobie przypomnieć (
klik)
a w zamian wymyśliła białe pudełeczko...
Teraz już wszystko jasne dlaczego uczepiłam się najpierw bielenia a potem shabby chic :))).
Nie wiem, czy gdyby nie Ona, zabrałabym się za to tak szybko ;).
Jednak gdy pośród różnych chorób i obowiązków przykleiłam motyw odwrotnie, czyli do góry nogami odechciało mi się robić coś w między czasie. Zupełnie ... Więc pudełeczko kupiłam, w Pepco...
Wiem, wiem, że to wstyd... Ale gdy tylko je zobaczyłam od razu pomyślałam, że ...idealnie pasuje...
Potem przyszedł czas na transfery, których też chciałam się najpierw nauczyć...
i w końcu do Peninki kochanej pokicał zajączek:
Jedno jest pewne, że sercem robiony.
Małgosia kochana napisała, że pudełeczko shabby chic i wszystko jest bliskie jej duszy,
co jest dla mnie radością największą :))).
Tak się cieszę, że mało brakuje a kicałabym jak zajączek ;D.
Może kiedyś, dzięki takim cudownym osóbkom, w siebie uwierzę...??
***
Do Yrsy najdroższej Przyjaciółki poleciało, z powodu nieumiejętnego gospodarowania czasem,
już tylko pół zajączka:
Jajeczko jest tam tylko jedno.
Ogólnie zrobiłam tylko pięć jajeczek.
Jakoś tak się składa, że jajeczka nie chcą do mnie mówić...
Bombki mogłabym robić nawet teraz, a jajeczka...niekoniecznie...:)
Zdjęcia następnym razem, bo i tak już jest bardzo, bardzo długo, jak zawsze zresztą...
***
Resztę planów, które głównie mam w swojej głowie, wciąż czeka na realizację albo jest w trakcie.
Jedna taca się szkli, szkatułek rozgrzebanych sztuk trzy i tyle samo na myśli ;), bo pudełka już w drodze.
Szkoda, że doba nie chce się jak gumka rozciągnąć...:)
Nie ma zbyt wiele
czasu, by być szczęśliwym.
Dni przemijają szybko.
Życie jest krótkie.
W księdze naszej
przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka
nam je przekreśla. Nie
mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś,
jak potrafimy być nimi
jutro?
Wykorzystaj ten dzień
dzisiejszy. Obiema rękoma obejmij go.
Przyjmij ochoczo, co
niesie ze sobą: światło, powietrze i życie,
jego uśmiech, płacz, i
cały cud tego dnia.
Wyjdź mu naprzeciw.
/Phil Bosmans/
Z życzeniami przylecę jeszcze kochani jutro lub pojutrze :)
i do Was zawitam, na pewno :).
:***
Jomo